Złe samopoczucie, a także wszelkiego rodzaju załamania psychiczne mają wpływ nie tylko na fakt, że pogrążamy się w pesymizmie życiowym, ale również wpływają negatywnie na układ sercowo – naczyniowy. Są jednak sposoby, by uniknąć zagrożenia skutków stresu na nasze zdrowie.
Wiedząc o szkodliwości złego samopoczucia, starajmy się walczyć z wszelkimi problemami i załamaniami psychicznymi, a kiedy jest to konieczne, korzystajmy z usług psychoterapeutów. Pamiętajmy, że wtedy mamy szansę zminimalizować ryzyko chorób serca.
Znaczący wpływ emocji
Cierpienie psychiczne wpływa na nas przynajmniej na dwa sposoby. Pierwszy – to fizjologiczne zmiany organizmu, takie jak: podwyższenie ciśnienia krwi, włączając nadciśnienie, obniżenie odporności, zaburzenia funkcjonowania hormonu – kortyzolu, anomalie metabolizmu, wzrost stężenia cukru we krwi, większa skłonność płytek krwi do zlepiania się ze sobą, czyli tworzenia zakrzepów, które zamykając światło tętnicy, mogą prowadzić do zawału.
Drugi – to, że osoby z problemami emocjonalnymi zaniedbują siebie i własne zdrowie. Co przejawia się między innymi w tym, że częściej sięgają po używki, rzadziej uprawiają sport, jak też gorzej się odżywiają. Jak mówi Alison L. Bailey, asystent profesora Uniwersytetu Kentucky w USA, takie zachowania prowadzą z kolei do szeregu negatywnych następstw, związanych przede wszystkim z układem krążenia i pracą serca.
Poniżej znajduje się nieco bardziej szczegółowe omówienie czynników psychosomatycznych, zwiększających ryzyko chorób serca, a są nimi:
{2jtabs_plugin 9}
< Poprzedni Artykuł | Następny Artykuł > |
---|