
I mimo, że aglomeracja liczy około 400 tysięcy mieszkańców oraz jest w pełni ucywilizowana - nie posiada władzy państwowej, a podatków się tu nie płaci. Mieszkańcy oraz podróżni muszą sobie radzić sami i trzeba przyznać, że świetnie im to wychodzi. Co ciekawe, do miasta, położonego w Peru, a będącego stolicą regionu Loreto oraz prowincji Maynas, nie prowadzi żadna komunikacja lądowa. Można tu dotrzeć wyłącznie drogą powietrzną, czyli samolotem lub wodną, co w tym wypadku oznacza dopłynięcie łodzią przez rzekę. Dookoła zabudowanego Iquitos, w lasach tropikalnych kryje się niezwykła flora i fauna, która ujrzana w całej okazałości nie pozostaje obojętna oraz szczególnie zapada w pamięć.
Historia peruwiańskiego miasta wolności i natury sięga 1750 roku, kiedy to założyli je misjonarze jezuiccy. Było to całkiem niewielkie miasteczko, aż do roku 1860. Później, w miarę upływu czasu, ten skromny obszar przekształcił się w całkiem prężną aglomerację eksportującą drewno i kauczuk.
Dzisiejsza turystyka na tym terenie jest bardzo rozwinięta. Podróżni z całego świata chcą poznać niebywale piękny i dziki rejon dżungli oraz rzeki Amazonki. Jednak nawet ze zwiększoną ilością zwiedzających Iquitos jest wciąż obszarem naturalnym, a także nie pozbawionym aury tajemniczości i ducha egzotycznych przygód.
Tropikalne terytorium Peru jest mocno przywiązane do swych tradycji. W sobotnie wieczory Plaza de Armas, czyli jeden z głównych placów miasta, zamienia się w karnawałowe szaleństwo z muzyką, błyskającymi światłami, a także obfitością jedzenia i picia. Zaś w niedziele rano w tym samym miejscu odbywają się oficjalne uroczystości, z udziałem żołnierzy, jak też marynarzy maszerujących z flagami narodowymi. I co zabawne, lokalni przechodnie obserwują cotygodniowy ceremoniał tak, jakby widzieli go po raz pierwszy.
Na przekór temu, że Iquitos jest ogromną przestrzenią, ludzie tu żyjący wciąż mają poczucie przynależności do Amazonki. I pomimo tego, iż teren jest największy w regionie, to i tak pozostaje sercem dżungli, co wpływa na sposób życia oraz mentalność mieszkańców. Ich domy zbudowane są na drewnianych palach, z racji podnoszenia się poziomu wody w porach deszczowych. Natomiast rynek sprzedaży obfituje w świeże owoce i warzywa, ryby, zwierzęta, a nawet robaki smażone na grillu.
Warto przyjechać do tego niepowtarzalnego miasta, ponieważ rzadko spotyka się tyle różnorodności w jednym obszarze. Bogactwo krajobrazów, egzotyka zwierząt, roślin, a także codzienna praca oraz obyczaje mieszkańców peruwiańskiego Iquitos są bowiem tak ciekawe i zarazem naturalne, że trudno się od nich oderwać.
< Poprzedni Artykuł | Następny Artykuł > |
---|