
Już teraz możemy podziwiać część szumnie zapowiadanej kampanii reklamowej.
Lily zaskarbiła sobie przychylność Karla Lagerfelda swoim zamiłowaniem do produktów marki Chanel oraz wrodzonym luzem i poczuciem humoru. Dlatego to właśnie ją zaprosił do sesji zdjęciowej. To dla niej duże wyróżnienie. Czarno-białe zdjęcia zostały wykonane przez samego mistrza.
Allen ubrana jest na nich w skórzany żakiet, białą bluzkę z żabotem i ma fryzurę oraz dodatki inspirowane Śniadaniem u Tiffaniego. Choć daleko jej do Audrey Hepburn, to jednak sesja ta ma swój niezaprzeczalny urok, a same torebki są wyjątkowo funkcjonalne, bo nie dość, że pakowne, to jeszcze dwustronne – z jednej pikowane, a z drugiej gładkie.
< Poprzedni Artykuł | Następny Artykuł > |
---|